
Spojrzenie przeszywające niczym strzała zabliźnione już serce,
Usta w grymasie uśmiechu, kuszące niewinną świeżością,
Intelekt męski, aczkolwiek z różaną nutą kobiecej wrażliwości,
W opałach ochrania łagodną dłonią,
Jednak ręki pilnuje niczym dziewiczego skarbu,
Tajemnicy owianej nietykalnością,
Sekretu wetkniętego w złoty sejf,
Schowanego na dnie, nader szybko bijącego serca.
A.G.
O to czym dla mnie jest, bądź nie jest miłość. Uczucie najwyższego, nieosiągalnego, choć tak przystępnego formatu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz